TADELAKT - TYNK WEWNĘTRZNY O WŁAŚCIWOŚCIACH WODOODPORNYCH.
Tadelakt tradycyjny Marokański tynk ozdobny z wapna hydraulicznego.
Tadelaktem można pokrywać nawet ściany i brodziki pryszniców.Tynk wewnętrzny Tadelakt jest świetną alternatywą dla płytek układanych na ścianach w wilgotnych pomieszczeniach takich jak prysznice, łazienki, kuchnie i w wielu miejscach narażonych na zachlapania wodą na przykład pod wieszakiem na mokre kurtki w przedpokoju.
Tadelakt jak inne tynki wapienne jest w miarę odporny na pleśnie i grzyby a co najlepsze namydlony jest odporny na wodę.
Nie jest on jednak niezniszczalny, gdyż tadelakt nie jest odporny na: kwasy, tłuszcze, niektóre środki farbujące i czyszczące, zresztą tak samo jak wiele półszlachetnych kamieni i płytek z kamienia naturalnego, więc należy mieć tego świadomość.
Często na filmach reklamowych można się spotkać z meblami pokrywanymi tadelaktem. Na przykład imitacje blatów kamiennych lecz drewno i płyty drewnopochodne chłoną dużo wody podczas nakładania. Można je zabezpieczyć oczywiście przed wilgocią izolując, ale meble drewniane są materiałem zbyt miękkim (np. przy nacisku, uderzeniu). Taki blat używany nie będzie trwały, tadelakt jest dość twardy ale nie aż tak wytrzymały.
Jako pokazowy eksponat, owszem będzie piękny. W tradycyjnej recepturze jest całkowicie z naturalnych składników.
Proszek jest biały i można go barwić pigmentami na wiele kolorów.
Według mnie można go zaliczyć do grupy tynków szlachetnych ponieważ daje podobny efekt jak nasze stiuki.
Ale moim zdaniem najbardziej fajną właściwością tego tynku wewnętrznego jest właśnie jego wodoodporność a właściwie wodoszczelność fachowo to określając, którą osiąga po namydleniu go mydłem w trakcie jego obróbki.
Jednak wodoodporny nie oznacza, że można go kłaść na wiecznie wilgotnej ścianie, która np. podciąga higroskopijnie wodę z wadliwych fundamentów. Również tak jak inne tynki go odsadzi.
Decydując się na tadelakt, jak we wszystkim plan to podstawa.
Oryginalny marokański tadelakt posiadał na powierzchni charakterystyczne cieniutkie włoskowate pęknięcia (co go jeszcze bardziej upodabniało do naturalnego kamienia) jednak te ryski nie pomniejszały jego wodoodporności.
- - Przygotowanie podłoża: Nie na wszystkim można go położyć, więc powoli planuję aby później nie odstał płatami.
Na wielu podłożach należy użyć dedykowanych podkładów typu: krzemionka, farba krzemionkowa lub warstw pośrednich z innych tynków nawet na niektórych twardych materiałach budowlanych. Najlepiej trzyma się twardych i stałych materiałów budowlanych.
Sprzedający "tradycyjny tadelakt" lub teoretycy opierający się na opisach tradycyjnych technologii tadelakt twierdzą, że na podkład powinno się stosować zawsze oryginalną krzemionkę czy farbę krzemionkową.
Ale moim zdaniem każdy budowlaniec bez trudu zastąpi część składników opisywanych jako specjalne, unikalny, regionalny, tradycyjny naszymi tańszymi odpowiednikami np. tańszym gruntem szczepnym wyprodukowanym i kupionym na naszym rynku lub gruntem zwykłym w zależności od rodzaju podłoża i jego stanu po fachowej jego ocenie.
Jest otwarty dyfuzyjnie więc nadal wchłania wilgoć w związku z czym kładąc go w łazience również stosuje się podkłady / izolacje wodoszczelne.
Wyspecjalizowani sprzedawcy oryginalnego tadelaktu będący często doświadczonymi firmami wykonawczymi udzielają fachowych porad związanych z przygotowaniem różnego rodzaju podłoża pod tadelakt. Często nie da się książkowo z góry zakwalifikować planowanego podłoża i trzeba indywidualnie podejść do tematu.
Przygototowuję podłoże: naprawa ewentualnych odstałych warstw, pęknięć, wyrównanie, oczyszczenie zastosowanie podkładu jeżeli wskazany.
Nie wolno mieszać z nim innych materiałów oprócz oczywiście barwników ponieważ tadelakt po wysypaniu z opakowania jest biały.
- - Co do rozrabiania z wodą tadelaktu to należy czytać instrukcje na opakowaniach, bo potrafią się różnić u producentów, których jest coraz więcej (np. co do: proporcji, czasu odstawienia po wymieszaniu i czasu przydatności do zużycia rozrobionej masy). Rozpiętość może być bardzo duża. Moim zdaniem oznacza to, że adekwatnie do naszych rodzimych tynków, również nie jest to już 1 tadelakt w/g tradycyjnej receptury i technologii ale jego nowe wersje MODERN mające już swoje indywidualne cechy.
Tadelakt nakładam 2-ma warstwami gruboćsi 1-2 mm obydwie packą. Tradycjonaliści twierdzą, że musi być dobrej jakości jak paca wenecka.
Moim zdaniem do zabawy niekoniecznie. Ważne aby nie była zaduża bo wtedy trudniej i wymaga więkrzej "pary w łapie". Widziałem też jak stosowano plastikowe packi (Są tańsze, a czasem do ostatecznego wyrównania warstwy używają nawet profesjonaliści).
. (Osobiście uważam, że na początek zabawy nie koniecznie trzeba się "szarpać" na pacę wenecką choć wskazana (zaokrąglone rogi, sztywna ale sprężynuje, mała) ułatwi to kładzenie.
- - 1-sza warstwa, 1-2 mm i zostawiam do wyschnięcia ale nie całkowitego (przeschnięcia), wzorując się na technologiach szpachlarskich tynków i gładzi, można powiedzieć mokre na mokre (zmieniło kolor, przeschło, już nie przywiera po przyciśnięciu ale jeszcze miękkie).
i
- - 2-ga warstwa, również 1-2 mm i zostawiam do wyschnięcia.
(w trakcie wysychania zachodzi reakcja chemiczna w wyniku połączenia powietrza i wody ze związkami zawartymi w tadelakcie. W wyniku czego jest on twardym tynkiem wewnętrznym dość odpornym na uszkodzenia i wytarcia).
- - Następnie gładzę kamieniem polerskim (w przypadku braku takiego półszlachetnego kamienia należy sobie dokupić zaopatrując się w materiały. Eksperymentalnie do gładzenia doraźnie niektórzy używaja innych gładkich twardych przedmiotów. Warto zaopatrzyć się w kilka takich gładzików). Żwawymi kolistymi ruchami gładzimy zamykając przy tym pory powierzchni.
Na etapie gładzenia można osiągnąć specyficzne cechy powierzchni imitujące wizualnie inne materiały napszykład imitację kamienia. Ale przy zastosowaniu materiału typu "modern" często zgodnie z instrukcjami producentów można pominąć gładzenie, nie chcąc zmieniać struktury zewnętrznej warstwy
jednocześnie spryskując przy tym powierzchnię gładzonego tadelaktu (do spryskiwania spryskiwacz jest OK ale z umiarem aby nie trzeba było zbierać spływającego nadmiaru).
- - Po wyschnięciu kilka godzin lub na drugi dzień tak żeby tadelakt był jeszcze wilgotny zaczynam namydlanie / impregnację tadelaktu (pędzlem lub gąbką) mydłem z oliwek lub malsulskim rozcieńczonym w wodzie z dodatkiem oliwy z oliwek lub tylko mydła z oliwek. Tu też zachodzi reakcja w wyniku zmieszania wapna z mydłem i wytwarzanego przy tym ciepła.
- - Po podeschnięciu znów gładzę kamieniem polerskim.
warto powtórzyć namydlanie i gładzenie nawet kilka razy (od tego zależy dobra impregnacja).
Więc
- - powtarzam namydlanie po daniu czasu na wsiąknięcie mydła i zajście powyższej reakcji.
- - powtarzam gładzenie. W wyniku powyższego tadelakt staje się wodoszczelny.
Następnie na koniec
- - poleruję folią powierzchnię tadelaktu miękkim materiałem zawiniętym w folię np. gąbka w woreczku, kawałek grubszej folii zwiniętej.
W wyniku powyższych w otrzymuję wodoodporny tynk o sporej twardości i wytrzymałości.
W efekcie powstaje gładka wodoszczelna powierzchnia w kolorach zależnych od zastosowanych barwników dodanych przy rozrabianiu.
Fachowcy nadają tadelaktowi różne efekty ostatecznego wyglądu np. imitujące inne materiały, dzieki mieszaniu kolorów nakładanej masy lub specuficzną obróbkę przy gładzeniu albo dodając inne składniki ale aż tak mnie to nie wciągnęło.
Obecnie sprzedawane wersje tego produktu często już nie posiadają tego efektu (osobiście moim zdaniem producenci uznają to za niepożądane i likwidują to modyfikując składniki. Te powierzchowne pęknięcia były podobno cechą regionalną Marokańskiego tadelaktu z powodu indywidualnego składu wapienia wydobywanego z tamtejszej kopalni pod Marakeszem, . Tradycyjny tadelakt tak jak inne tynki mineralne również wchłaniał wilgoć i oddawał do otoczenia ale w mniejszym stopniu. Natomiast w nowych jego wersjach MODERN zależy to od gestii producenta. Akurat ta cecha moim zdaniem była by bardzo pożądana do likwidacji w wersjach przeznaczonych do położenia tadelaktu w pomieszczeniach mokrych, miejscach mających dłuższy kontakt z wodą.
Tadelakt wymaga częstszego niż płytki pielęgnowania żeby nadal się błyszczał. Należy pamiętać o unikaniu silnych detergentów.
Kiedyś w tradycyjnej recepturze do osiągnięcia efektu wodoszczelności tadelakt-u zamiast mydła używano oleju z oliwek i wosku. Teraz nie zalecane jest używanie wosku do nabłyszczania tadelaktu w przypadku pomieszczeń mokrych z powodu możliwości wytrącenia się białego nalotu.
W poprzednich latach widziałem tadelakt w Polsce u sprzedawców, którzy najczęściej sprowadzali go z Niemiec, które zdaje mi się rozpowszechniły go w Europie.
Były to materiały mineralne faktycznie z tradycyjnych naturalnych składników oparte ściśle na tradycyjnej technologii mającej półtora tysiąca lat.
Mimo że tadelakt kiedyś mnie zaciekawił to z powodu jego wysokiej ceny i jeszcze wtedy u nas małej popularności nie interesowałem się nim.
Również z powodu wysokich cen tego materiału niektórzy fachowcy robią go sami na własne potrzeby z oddzielnie kupionych składników, lecz to już "wyższa szkoła jazdy" niewątpliwie ciekawa ale wymagająca prób i błędów w bawieniu się dobieraniu proporcji składników co też zmienia proces technologiczny kładzenia takiego tynku wapiennego co powoduje nie przewidywalne efekty zmiany czasu rozrabiania i obróbki. Jednak po zdobyciu pozytywnych i oczekiwanych rezultatów ktoś kto chce tą metodą tynkowania zająć się na dłużej na pewno będzie miał duże zyski finansowe przy zakupie materiału. Powiedziałem tynkowania - Tak jest to tynk raczej wewnętrzny choć po dodaniu jakiś składników znam przypadki prób stosowania go też na zewnątrz, przy osłonie zadaszenia ale osobiście bał bym się połączeniawi destrukcyjnego działania połączenia wilgoci i mrozu w naszym klimacie.
Niektórzy producenci, dystrybutorzy i sprzedawcy oryginalnego ich zdaniem Marokańskiego tadelaktu lub w/g unikalnej tradycyjnej receptury w celach pewnie marketingowych pomniejszają bardzo i odradzają wersje tzw "Modern". Jednak moim zdaniem mogą być one nawet lepsze w określonych warunkach i specyficznych wymaganiach. Moim zdaniem tadelakt jest to tylko odmiana technologi tynkarskiej kładzenia cienkowarstwowego tynku wapiennego (obrabianego na mokro więc zwróciłem na niego uwagę), powiedzmy regionalna ponieważ w Europie i Polsce też stosowano podobne nawet w dawnych czasach. Mając Podstawowe wiadomości o składzie i technologii wykonania tynków i gładzi wiem że można z umiarem modyfikować skład tego tynku ale uważać aby nie "przegiąć" bo można nadać mu nieodpowiednich właściwości. Producenci też dodają popiołu jako wypełniacz w materiałach syntetycznych z tym, że są to popioły z elektrowni a nie popiół z pieców opalanych liśćmi palmowymi. A w składzie pewnie ważniejsza jest granulacja tego popiołu i piasku niż skąd pochodzi bo tak jest w innych zaprawach budowlanych. Tak jak mydło tam wyrabiali z oliwek, ja kombinowałem jak zastąpić można mydło z oliwek lub marsylskie innym np. malarskim ale uznałem to za zły pomysł. Raczej trzeba by jakimś mydłem tłustym / natłuszczającym / delikatnym / niewysuszającym a malarskie zbyt odtłuszcza powierzchnię a to nieporządany efekt aby nie pogorszyć właściwości wodoodpornych i wystąpienia pęknięć. Można by poszukać mydła o podobnych właściwościach do marsylskiego, dobrze z naturalnych składników ale już mnie to nie "kręci". Przykładowo zbyt duża ilość jednego z wypełniaczy np barwnika czy popiołu może skutkować szybszym schnięciem i mniejszymi właściwościami szczepnymi a w rezultacie rozdwajaniem się warstw tynku lub pękaniem. Ale z uwagi na wysokie ceny Tadelaktu eksperymentowanie ze składem i przygotowaniem mieszanki dla siebie ma sens. Fachowcy wykonujący sami tadelakt też czasami pierwszą warstwę kładą o innym składzie a przykładowo dopiero do drugiej dodają barwnik itd. Producenci "gotowców" najczęściej dopuszczają dowolność. I też będzie równie dobrze a na pewno taniej. Ponieważ tadelakt to tylko tynk wapienny. A budowlańcy dobierają często pod siebie jeden typ jakiejś marki twierdząc że ten jest ich ulubionym lub bardziej autorytatywnie, że tylko ten jest dobry i może ten. Natomiast nie zastanawiają się nad szczegółami że ten ma tyle % wapna powietrznego a tyle % hydraulicznego bo najczęściej pracują oni na gotowych produktach kierując się opinią tego lepiej się kładzie lub obrabia a ten szybciej schnie.
Od jakiegoś czasu widuję już tadelakt w ofercie marketów w Lublinie.
Jednak nadal ceny tego tynku są stanowczo za wysokie ponieważ dorównują cenie płytek wraz z dodaniem do nich kleju itd.
Cdn.
Autor tekstów w serwisie rzetelnie i starannie przytacza kilka zastosowanych i znanych sobie rozwiązań problemów.Zawsze wybór rozwiązań należy rozpatrywać indywidualnie.
Więc nie jest on odpowiedzialny za jakiekolwiek rezultaty i konsekwencje tych działań w oparciu o te rozwiązania.
Wszystko co robisz w oparciu o te rozwiązania, robisz na własną odpowiedzialność.